REMIS NA OSŁODĘ! 16. kolejka: Patria Buk - LZS Wronczyn 2:2 (0:0)
W meczu 16. kolejki poznańskiej A-klasy LZS Wronczyn zremisował na wyjeździe z Patrią Buk 2:2 (0:0). Mimo dwukrotnie niekorzystnego wyniku udało nam się doprowadzić do wyrównania, co więcej - mieliśmy kilka wyśmienitych okazji aby wywieźć z Buku trzy punkty. Spotkanie zakończyło się remisem - takim na osłodę, chyba dla każdej z drużyn.
Patria Buk – LZS Wronczyn 2:2 (0:0)
Tomasz Adamek – Mateusz Stawny, Mirosław Goliński, Krzysztof Wojciechowski, Jarosław Wojciechowski (72' Mateusz Sobkowiak) – Jacek Piecuch, Przemysław Kolenda, Michał Goliński, Marcin Perz – Dawid Jakubiak, Artur Witkowski
W składzie: Jakub Bąk, Przemysław Michalski, Szymon Kiciński
Bramki: Dawid Jakubiak (64’), Przemysław Kolenda (82')
Mecz w Buku nie miał należeć do najłatwiejszych. Z tabeli łatwo można było wywnioskować, kto jest faworytem spotkania. Z jednej strony Patria górowała nad nami bardzo wyraźnie - trzecie miejsce Buku nad dziewiątym Wronczyna robiła wrażenie. Z drugiej zaś strony Patria zanotowała wyraźnie nieudany start rundy wiosennej remisując z Nowym Tomyślem i przegrywając z Granowem. Ekipa LZS Wronczyn jechała walczyć o korzystny rezultat!
Mecz od pierwszych minut przebiegał dość spokojnie. Nasi piłkarze zdecydowanie potrzebowali kontaktu z piłką, gdyż pauza w poprzedniej kolejce nieco wybiła ich z rytmu meczowego. Obydwie drużyny spokojnie konstruowały akcje w środku pola, "wyskakując" co jakiś czas z akcją ofensywną. Mała skuteczność i brak szczęścia poskutkowały nieco senną pierwszą połową i bezbramkowym remisem do przerwy.
Druga część spotkania - jak się później okazało - diametralnie różniła się od pierwszej. Już dwie minuty po wznowieniu gry Patria niemal rzuciła się do ataku. Widać było, że mecz nabrał tempa. Już w 47. minucie gospodarze przeprowadzili szybką akcję lewą stroną boiska pakując piłkę do naszej siatki. Otwarcie wyniku i mamy 1:0!
Bramka dla ekipy z Buku nie podłamała naszych zawodników. Nieco "głupio" stracony gol podrażnił graczy LZS-u, bo Patria była jak najbardziej w naszym zasięgu. Próbowaliśmy swoich szans, w akcjach środkiem pola, jednak wciąż nieskutecznie. Szczęście uśmiechnęło się do nas dopiero w 64. minucie, kiedy to po stałym fragmencie gry piłkę do siatki gospodarzy wpakował głową Dawid Jakubiak! Mamy 1:1 i trzecie trafienie Dawida w tej rundzie!
Chwila rozluźnienia sprawiła, że z wyrównania nie cieszyliśmy się zbyt długo. Niespełna sto dwadzieścia sekund po bramce Dawida, napastnik gospodarzy wyszedł sam na sam z Tomkiem Adamkiem strzelając ładnego gola na 2:1!
Na taki stan rzeczy nie mogliśmy pozwolić. Patria w tym dniu nie zachwycała i była jak najbardziej w naszym zasięgu. Mecz bardzo się ożywił - Patria niesiona prowadzeniem chciała podwyższyć, LZS z kolei szukał szansy na wyrównanie. Gra przenosiła się niemal bez przerwy z jednego do drugiego pola karnego. Patria strzelała w słupek i minimalnie obok. My z kolei próbowaliśmy z daleka (Michał Goliński minimalnie ponad i Marcin Perz poprzeczka) oraz z bliska (Dawid Jakubiak i Artur Witkowski z pola karnego). Bardzo ciekawa była sytuacja "Koguta", po którego strzale piłka odbiła się od poprzeczki, następnie od ziemi i złapał ją bramkarz. Prawdopodobnie futbolówka odbiła się już za linią bramkową lecz arbiter gola się nie dopatrzył. Przekorny los wynagrodził nasze trudy w 82. minucie gdy po rzucie rożnym piłkę do siatki wpakował głową Przemysław Kolenda! Mamy 2:2 i apetyt na więcej!
Ostatnie minuty to szalone próby przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę. W 87. minucie piłkę meczową miał Dawid Jakubiak lecz w 100% sytuacji sam na sam bramkarz z Buku zachował zimną krew i do końca wyczekał na strzał. Szkoda ale zdarza się najlepszym! Sędzia zakończył spotkanie przy wyniku 2:2!
Mecz w Buku kończy się podziałem punktów. Jest to taki remis na osłodę - i to chyba dla obydwu drużyn. Tego popołudnia każda mogła przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. To się jednak nie udało i remis wydaje się być najbardziej sprawiedliwy. Z drugiej jednak strony to LZS wypadł nieco lepiej - niedosyt więc pozostaje. Potwierdza to m.in. pauzujący za żółte kartki Przemek Kaczmarek - Byliśmy lepsi, powinniśmy to wygrać! - mówi. Strzał "Koguta" o poprzeczkę to była bramka, a sędzia jej nie uznał - dodaje. Mecz z boku obserwował też Kuba Pomys - Niestety pauzuje za kartkę. Z boku łatwiej się wszystko widzi i mówi. Mecz był ciężki, jak się gra to jest zupełnie inaczej - dodaje.
Mecz w Buku kończy się drugim podziałem punktów w tej rundzie. A już w sobotę kolejny trudne wyzwanie. Co więcej - chyba najtrudniejsze w tym sezonie - czyli starcie z niekwestionowanym liderem A-klasy Obrą Zbąszyń!!!
Komentarze